Od jakiegoś czasu moją uwagę zaczęły przykuwać takie obrazki z naszych Aleksandrowskich uliczek. Przyzwyczailiśmy się już do tych widoków i na co dzień pewnie nie zwracamy na nie uwagi. Niemniej, w czasie kilku letnich spacerów rowerowych udało nam się przyjrzeć im bliżej.
I w odróżnieniu od tych osób, którym nic się nie opłaca - ani pozamiatać przed obejściem, ani zrobić porządek z chaszczami wokół domu - autorom tych ogródków – opłaca się!
Kosztowało to ich z pewnością nakład własnych środków i własnego czasu, ale efekt jest interesujący.
Zadać sobie można pytanie po co to wszystko robią? Pewnie po to, żeby mieć przyzwoicie przed domem i ładnie dla oka, więc przede wszystkim robią to dla siebie. Przy okazji jest to dobra robota na rzecz całej naszej aleksandrowskiej społeczności. No bo przecież wszyscy czujemy się lepiej, gdy znajdujemy się w lepszym otoczeniu.
I takie COŚ nam się podoba !!!***
*** Redakcja: Zdjęcia trochę przeleżały w redakcyjnej szufladzie, ale dziś aż miło popatrzeć chociażby na kwitnące kwiaty i to bezchmurne niebo ;)