top of page

PLATFORMA EKUMENIZMU*

*kiedy napisałem tekst okazał się za długi, kiedy napisałem go po raz drugi wybuchła afera z „domem w Zgierzu”, mając na uwadze, że większość z Was czyta tylko lidy zdecydowałem się napisać tekst jeszcze raz, z poprawkami, w całości, choć maksymalnie zwięźle, żeby już więcej nikt nie próbował manipulować faktami.


Ksiądz biznesmen desperat, stadko cwaniaczków w sutannach, ex biskup pedofil i szanowany lider lokalnej społeczności spotkali się w jednym miejscu, w jednej chwili, na mszy świętej, która mszą świętą nie była, a po niej strzelili sobie wspólną sweet focie, by upamiętnić to wydarzenie – był 18 września 2016 roku.

Zdjęcia zrobił również nasz fotoreporter – ale robiąc je i filmując nie miał świadomości jaką będą miały wagę i jakie „gwiazdy” uchwycił.

To wydarzenie byłoby tylko powodem do kolejnej fety i radosnych programów TV Aleksandrów gdyby nie to, że wtrąciła się w sprawę grupa lokalnych dziennikarzy z www.aleksandrowonline.pl

Żeby zrozumieć i ogarnąć skalę relacji pomiędzy uczestnikami wydarzeń musimy cofnąć się trochę w czasie. W artykule z 16 września pt. „Wielki upadek” opisuję szczegółowo drogę Pana Jacka Stasiaka, praprzyczyny wybuchu afery, która wpierw wstrząsnęła miasteczkiem, a później niczym reakcja łańcuchowa wywołała wybuch kolejnych publikacji medialnych, już w mediach ogólnopolskich, na temat kolejnych „bohaterów” tego feralnego dnia. Artykuł kończy się w momencie rezygnacji (koniec lipca 2016r) Jacka Stasiaka z funkcji Prezesa Fundacji Ekumeniczne Centrum Dialogu Religii i Kultur, która jest właścicielem poewangelickiego kościoła w Aleksandrowie Łódzkim. Oczywiście rezygnacja była fikcją i to tak bezczelnie aprobowaną przez władze samorządowe, że jeszcze podczas uroczystej sesji Rady Miejskiej (18 września 2016r) był dalej tytułowany prezesem i w imieniu fundacji podpisywał z dyrektorem Teatru i Burmistrzem Jackiem Lipińskim list intencyjny o współpracy, co uchwyciły nasze kamery i opublikował urząd miasta w swoim programie TV. Ta fikcyjna sytuacja była potrzebna do złapania „oddechu” i zorganizowania ratunku dla bankrutującej fundacji, której wszyscy pozwoliliby zbankrutować gdyby nie budynek kościoła, w który zarówno Pan Stasiak jak i Pan Burmistrz zainwestowali gigantyczne publiczne pieniądze (bo przecież nie swoje) w celu przeprowadzenia tam remontu.

Pomysł był genialny w swojej prostocie, skoro katolicki arcybiskup zgodnie z obowiązującym go prawem kanonicznym wyparł się suspendowanego księdza to trzeba znaleźć innego biskupa, innego wyznania, który poręczy, że zajęty budynek jest miejscem kultu. Znaleziono, rzut kamieniem od Aleksandrowa, w Zgierzu – Starokatolików. Kwit mógł wystawić bp Marek Kordzik, głowa Kościoła Starokatolickiego w RP. Tyle, że Kordzik to marionetka w rękach innych hierarchów tego Kościoła – więcej o tej instytucji możecie przeczytać na Wikipedii. Z naszych ustaleń wynika, że tą kilkuosobową grupką mało ciekawych Panów trzęsie Marek Nowak, jako osoba, która wg. naszych źródeł „trzyma kasę” oraz były przywódca tego środowiska bp. Wojciech Kolm (specjalnie piszę biskup, bo za takiego się uważa i publicznie pokazuje się w szatach biskupich oraz tak się podpisuje – Jego oświadczenie poniżej). No i też nie byłoby w tym nic dziwnego, w końcu robi się już z tego nasza tradycja narodowa, że naszymi przywódcami rządzi się zza pleców (mamy to w Warszawie, ale i do niedawna mieliśmy w Aleksandrowie). Problem w tym, że jak ujawniliśmy Marek Nowak był karany i to za przestępstwo, które nie przystoi duchownemu (inna sprawa, że z niego taki duchowny jak ze mnie astronauta), a Wojciech K. to już dwukrotnie skazany za pedofilię zboczeniec, który w swoim oświadczeniu pisze o wybaczaniu, a jednocześnie właśnie jest sądzony po raz kolejny z tych samych paragrafów przed Sądem w Zielonej Górze ( odpowiada tam z wolnej stopy, a ja uważam, że społecznie uzasadnionym jest napiętnowanie publiczne takich osób, które nie wykazują szans na resocjalizację). Tak więc można uznać tylko, że Pan Jacek Stasiak jest skrajnym desperatem, a nie uważam go za takiego, albo mega ignorantem próbującym dogadać się z ludźmi tego pokroju w celu uratowania społecznego dorobku swojego życia, jakim niewątpliwie jest budynek Kościoła Św. Kostki, przed konsekwencjami swoich własnych błędnych decyzji biznesowych.

Przyznam, że nikt w naszej redakcji nie zorientowałby się w sytuacji gdyby nie informacje jakie uzyskaliśmy z pierwszego źródła, jak później się okazało zbliżonego do organów ścigania. Z uzyskanych materiałów dowiedzieliśmy się kto tu jest kim i o co chodzi w całej sytuacji, a mimo to dopiero potwierdzenie tych materiałów z drugiego źródła dało nam podstawy do publikacji. W tym miejscu chcę zaznaczyć, że w żaden sposób nie pochwalamy łamania prawa, ale dziękujemy za wsparcie ze strony hakerów ukrywających się pod znaną powszechnie nazwą. Choć ich specyficzny sposób działania sprawił, że większość ogólnodostępnych źródeł internetowych przestała istnieć to zdołaliśmy część z nich zachować i poniżej pokazujemy jak wyglądała strona, konto Facebook'owe oraz strona Domu Opieki w Zgierzu należące do kościoła starokatolickiego przed i po ich interwencji.

























































Zaznaczam, że części materiałów nie jesteśmy w stanie opublikować ponieważ zgodnie z obowiązującym prawem stanowią one dokumenty procesowe. Tak czy inaczej kiedy uzyskaliśmy pełną świadomość wydarzeń inaczej spojrzeliśmy na dotychczasowy, własny materiał foto i video z 18 września.

23 września w południe publikuję artykuł pt.” „Przyjaciele” pedofila” – zapada cisza, ale każda kolejna godzina to kolejne 1000 odsłon. Burmistrz chyba nie wytrzymuje presji i nagrywa emocjonalne, moim zdaniem, oświadczenie, w którym zarzuca jakiemuś, niedawno powstałemu portalowi publikowanie oszczerstw, zresztą warto zobaczyć ten materiał,

dowiadujemy się o jego publikacji na chwilę przed rozpoczęciem spotkania z Lechem Wałęsą w Aleksandrowie, które w całości transmitujemy i przy tej okazji siedzę kilka metrów od Pana Burmistrza.

Na koniec tego spotkania poproszę o ustosunkowanie się do sprawy Pana Jacka Lipińskiego – jak reaguje możecie zobaczyć poniżej:

Przez sobotę redakcja jest zalewana olbrzymią ilością materiałów jakie nasze źródła „podrzucają mi na wycieraczkę”, nie mając doświadczenia w pracy dziennikarskiej opieram się w zachowaniu na znanych mi filmach dziennikarskich i wsparciu kancelarii, która pomaga nam wytłumaczyć prawne niuanse. W niedzielę od rana, na podstawie znanych nam już i poukładanych faktów, nagrywamy oświadczenie w kontrze do wypowiedzi Pana Burmistrza.

Wiem już, że ujawnione informacje to tylko wierzchołek góry lodowej. Nagrywamy reportaż pt. "Nieproszeni goście" i bardzo późnym wieczorem, po wielu korektach publikujemy go.

Liczba jego odtworzeń na naszym koncie Facebook'owym i na koncie YouTube przechodzi najśmielsze oczekiwania (dziś to ponad 5 tyś.). Sprawy nie da się już niczym przykryć, już nawet najzagorzalsi zwolennicy jedynie słusznej opcji politycznej w Urzędzie Miasta w końcu dostrzegają też powagę sytuacji i dochodzi do zwrotu akcji. Podczas sesji Rady Miejskiej Burmistrz tłumaczy się chwilę radnym z opisywanych przez nas wydarzeń i oświadcza, że zrywa współpracę z Jackiem Stasiakiem do czasu wyjaśnienia i rozwiązania sprawy. Niestety po raz kolejny wydział informacji urzędu montuje to oświadczenie wycinając fragmenty obrazu i dźwięku, po czym oświadczenie burmistrza ma trochę inny wydźwięk, proszę zobaczyć oficjalną wersję (od 6m10s nagrania),

a tutaj jeden z wyciętych fragmentów, który zdołaliśmy uchwycić, w którym mimo wcześniejszych zaprzeczeń burmistrz potwierdza, że pracownicy urzędu na 2 tyg. przed weszli w posiadanie informacji o tym, że to „towarzystwo starokatolickie” będzie w Kościele Św. Kostki w tym dniu!

Dla niektórych to tylko szczegół, ale jak to powiedziałby szanowany Prof. Jerzy Bralczyk „jest różnica czy komuś zrobisz ŁASKĘ czy LASKĘ”, dlatego szczegóły mają olbrzymie znaczenie. Przypomnij sobie czytelniku, że jeden przecinek w pewnej ustawie doprowadził w Polsce do upadku rządu, a tutaj mamy sytuację, z której wynika, że w oświadczeniu z piątku Burmistrz rozmijał się z prawdą. Pytanie może, kiedy mówił prawdę, że nikt z organizatorów nie zapraszał Tych osób i byli oni tam przypadkowo, jak wynika jeszcze z oświadczenia Fundacji, czy jednak wiedział, że będą, może nie koniecznie każdego uczestnika z imienia i nazwiska, ale posiadał tą wiedzę, lub posiadali tą wiedzę organizatorzy wydarzenia, jemu podlegli?


W związku z tym, że nasze nagranie jest słabej jakości, zwracamy się oficjalnie i publicznie do Urzędu Miasta o opublikowanie całego oświadczenia Burmistrza wygłoszonego przed radnymi w tym dniu bez cięć obrazu i dźwięku.

Nie znęcając się już nad Burmistrzem, który nie wymieniając nas z nazwy zarzucił nam najgorszą rzecz jaką można zarzucić dziennikarzowi – czyli kłamstwo i oszczerstwo, chcę podkreślić, że jak wynika ze wszystkich oświadczeń, które do nas dotarły, zaproszenia na to opisywane wydarzenie wysyłały i ogłaszał publicznie władze Kościoła Starokatolickiego – ktokolwiek to jest, bo trochę wychodzi na to, że Panowie sami siebie zapraszali. Można było o tym nawet przeczytać w prasie brazylijskiej.

W końcu przecież czuli się gospodarzami, więc trudno im się dziwić. Posiadanie do dyspozycji, choćby tylko na papierze takiego pięknego budynku kościoła – „Katedry Kościoła Starokatolickiego w RP” stanowiło dla nich poważne wsparcie wyznania, a ogłaszanie na Facebooku, że już planują w nim rekolekcje dowodzi jedynie skali powagi z jakim do tego podchodzili.

Muszę to w tym miejscu podkreślić, zobaczcie jak nieświadomi sytuacji urzędnicy pokazują i lektor komentuje fragment z mszy, na którym widać Marka Nowaka od 2m10s.

Zwróćcie uwagę na komentarz lektorki: „POSZERZANIE PLATFORMY EKUMENICZNEJ (…)” – zdaje się, że może wyjść Platformie Obywatelskiej w naszym mieście bokiem. Choć znowu formalnie trzeba podkreślić, że Ci klasycznie odżegnują się od wydarzeń w swoim oświadczeniu na koncie Facebook'owym https://www.facebook.com/Platfroma.Aleksandrow/posts/1942301552663536.


Teraz obejrzyjmy te kilka ujęć, rozradowanych twarzy na zdjęciach i urywkach nagrań, jak Wojciech Kolm, Marek Nowak, Jacek Lipiński i Jacek Stasiak, z jeszcze innymi osobami sadzą wspólnie drzewko. Nim to nastąpi proponuję jako pierwszy filmik TVP Łódź, polecam w szczególności moment od 6 minuty (kliknij link): http://lodz.tvp.pl/27078112/przystanek-aleksandrow-lodzki-25092016


Jak już obejrzeliście materiał TVP to zapraszamy na ujęcia z naszych nagrań, w każdym fragmencie widać tych niezaproszonych, przybyłych w dziwny sposób "gości"

W tym czasie w Zgierzu w Domu opieki starsi i schorowani ludzie cierpią z nadmiaru miłosierdzia starokatolickiego, a jeden zwyrodnialec z drugim sadzą nam mieszkańcom Aleksandrowa Łódzkiego w komitywie, z jakoby niczego nieświadomym Burmistrzem drzewko dwustulecia miasta.

Moim zdaniem drzewko wstydu, które symbolicznie należałoby w duchu pojednania lokalnych środowisk przesadzić choćby o metr nim się ukorzeni… cała inicjatywa po stronie Burmistrza?!

Jako ciekawostkę przytoczę kolejny przykład jak rozmijają się z prawdą informacje na stronie fundacji i w publikacjach urzedu, gdzie podana jest informacja, że w feralnej hucpie uczestniczył Symcha Keller jako „przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Łodzi” – mamy oświadczenie ustne upełnomocnionego przedstawiciela tej gminy, że wspomniany Pan nie reprezentował na tych uroczystościach Gminy Wyznaniowej w Łodzi i nie reprezentuje jej w żadnych innych uroczystościach (nie mam autoryzacji wiec pozwolę się powstrzymać od publikacji tego nagrania).

2 dni temu wybuchła afera ze starokatolikami w Zgierzu, wiedzieliśmy o większości tych informacji już wcześniej, ale świadomie pozostawiliśmy to śledztwu zawodowych dziennikarzy. Przy okazji wyszła kolejna żałosna i śmieszna w swojej żałosności informacja, z której zdawaliśmy sobie sprawę, ale z której pracownicy urzędu próbowali ugrać coś przeciwko naszym publikacjom. Proszę zobaczcie i wysłuchajcie rozmowy Pani Krysi z Panem Kordzikiem od 2m58s nagrania,

tak, tam zaprzecza znajomości z opisywanymi bohaterami wydarzeń m.in. z Wojciechem K. i z Markiem N. (miało to jakoś zaprzeczać naszej linii informacji), a tutaj klops, okazuje się, że dziennikarze potwierdzili, iż Pan Kordzik mieszka na pięterku we wspomnianym, niesławnym już Domu w Zgierzu, zarządzanym przez Marka Nowaka, zresztą zarządzanym w imieniu Kościoła Starokatolickiego, do tego Wojciech K. w oświadczeniu twierdzi, że zaprosiły go władze kościoła. No cóż, wydaje mi się, że to już nie ma znaczenia, który z Panów oświadczył nieprawdę, jakiekolwiek kolejne oświadczenia i tak będą mało wiarygodne.


Skala potknięć, niedomówień, rozminięć się z prawdą, jaką pokazali urzędnicy urzędu miasta jest zatrważająca. No pozostaje tylko wierzyć na słowo Panu Burmistrzowi, że ten nie kontroluje co dzieje się pod jego nosem, że Jego imiennik, znany mu od dziesięcioleci wprost go okłamywał, lub nie informował o swoich poczynaniach. Dziś też wiemy, co można zbyć tylko uśmiechem, że Pan Jacek Stasiak w rozmowach z dziennikarzami twierdzi, że „nie zna tych panów, starokatolików”, to bardzo ciekawe, szczególnie w kontekście tych wszystkich ujęć, które mogliście Państwo zobaczyć, ale to wszystko już przeczytacie w najbliższych dniach w gazetach i zobaczycie w programach publicystycznych, które na dzień dzisiejszy planują wyprodukować redakcje ogólnopolskie.

Spełniliśmy nasze główne zadanie, poinformowaliśmy Państwa o faktycznym przebiegu zdarzeń, mało udanych próbach zatarcia złego wrażenia, jakie wywołała cały sytuacja. Oceny pozostawiam Państwu.


Na koniec chciałbym podziękować wszystkim bezimiennym, bez których nie udałoby mi się stworzyć tych artykułów.

Mam nadzieję, że przynajmniej temat starokatolików w naszym miasteczku to już tylko historia.

Poniżej oświadczenia zainteresowanych (chciałbym podkreślić, że publikujemy je z własnej woli pluralizmu wypowiedzi, nie są to sprostowania w rozumieniu Prawa Prasowego).



Poniżej oświadczenie Marka N. - jest niesamowite! Wczytajcie się w nie i zwróćcie uwagę, że cały tekst pisze w pierwszej osobie, a na koniec POSTAWIŁ PIECZĄTKĘ Z UPOWAŻNIENIA BISKUPA KORDZIKA!!!

Poniżej oświadczenie Wojciech K.

bottom of page