top of page

Aleksandrowski Budżet prawie Obywatelski

Aleksandrowski Budżet Obywatelski, zwany także ABO ma już dwa lata, a kolejna edycja na 2017 rok jest już zaplanowana. Z perspektywy tych dwóch lat, ale także doświadczeń innych miast punktujemy jego mocne i słabe strony.

Na plus:

A. jest organizowany i daje namiastkę tego czym jest partycypacja społeczna,

B. jest dobrze promowany, łatwo można znaleźć o nim wszystkie ważne informacje oraz jest wiele miejsc gdzie można głosować,

C. istnieje podział na różne kategorie i wielkości zgłaszanych projektów.


Na minus:

1. niewielki zakres 'obywatelskości' całego projektu,

2. brak podsumowań i analizy poprzednich edycji,

3. ułomne odwrócone celów i wielkości budżetu obywatelskiego i budżetu na promocję gminy.


Pozwolę sobie rozwinąć punkty negatywne, aby wyjaśnić lepiej co tracimy i dlaczego uważam, że ABO to kolejne narzędzie propagandy sukcesu Burmistrza Lipińskiego.


Ad.1 Obywatelskość ABO jest istotne ograniczona i sprowadza się do zgłaszania pomysłów i głosowania. Koniec. To co powinno być podstawą do dyskusji i zaangażowania mieszkańców w życie Gminy, sprowadza się do konkursu piękności i walki o głosy dla 'naszego' lub najbliższego projektu. W Polsce coraz częściej odchodzi się od formy głosowania na rzecz dyskusji i wspólnego wybierania realizowanych inwestycji. Wtedy buduje się i wzmacnia postawy zaangażowanego społeczeństwa obywatelskiego, dając jednocześnie szansę autorom na przekonanie do własnych pomysłów.


Ad.2 Dziś ABO kończy się w momencie ogłoszenia wyników głosowania. Na próżno szukać podsumowań realizacji wykonanych projektów lub ich oceny z perspektywy czasu i mieszkańców. Ja cały czas czekam na realizację części zwycięskich projektów z pierwszej edycji z 2015 roku. Trudno mi zrozumieć brak otwartości Urzędu w prezentowaniu postępu prac, chyba że tych prac w ogólne nie ma. Tym bardziej, że na potrzeby ABO powołano w Urzędzie nowy wydział, na rzecz którego pracuje naczelnik z jednym pracownikiem i dedykowanym portalem informacyjnym stworzonym za 13 tys. (aleludzki.pl) z budżetu gminy.

Typowa propaganda sukcesu: Burmistrz przecina szarfy i otwiera z pompą ukończone projekty, co jest transmitowane i opisywane przez urzędowe media, a całkowicie unika podejmowania dyskusji o tych, których realizacja się opóźnia lub nie jest możliwa.

Ankieta wśród mieszkańców i zebranie opinii o poprzednich edycjach, proponowanych zmianach i innych sugestiach? Zapomnijmy, chodź ankieta to podstawowe narzędzie jeśli chce się lepiej zadbać o swój projekt i jego popularność. W Aleksandrowie Łódzkim Burmistrz, od ponad 15 lat, rozmawia na co dzień z mieszkańcami, więc nie ma potrzeby potrzeby pytać ich o takie szczegóły.


Ad.3 Trudno rozumieć sytuację kiedy 1 mln przeznacza się na budżet obywatelski, a 2 mln na promocję gminy (o której to promocji decyduje autorytarnie burmistrz). Mało tego, w ramach budżetu obywatelskiego połowa projektów to 'projekty infrastrukturalne', (sygnalizacja świetlna, budowa kanalizacji, monitoring miejski, oświetlenie przejść dla pieszych, utwardzenie drogi), które powinny być realizowane w ramach normalnych inwestycji Gminy i nie są rekomendowane przez specjalistów do uwzględniania w ramach budżetów obywatelskich. Urząd zyskuje dzięki temu prosty argument dlaczego, czegoś nie zrobiono i proponuje prostą wymówkę, aby zgłosić coś do budżetu obywatelskiego i w ten sposób zaradzić problemowi...

Aż prosi się o zmianę zasad polegającą na przeznaczeniu przedmiotowych 2 mln z 'promocji Gminy' wyłącznie na projekty infrastrukturalne, a 1 mln budżetu obywatelskiego przeznaczyć wyłącznie na projekty społeczne. Wtedy to mieszkańcy mogliby zdecydować sami jakie koncerty i imprezy należy organizować, a Gmina miałaby dodatkowe środki na realizację priorytetowych dla mieszkańców inwestycji.


Budżety obywatelskie to bardzo dobry sposób na włączenie mieszkańców w życie miasta i uzmysłowieniu im, że zawsze pomysłów jest więcej niż dostępnych środków. Przez to musimy nauczyć się dyskutować i oceniać z innej perspektywy propozycje i argumenty innych osób, które w prostym głosowaniu są całkowicie pomijane. Aspekt budowania zaangażowanego i zainteresowanego swoim miastem społeczeństwa powinien być tu nie mniej ważny niż same realizowane projekty.


Witold Tosik


bottom of page