Chciałoby się rzec: gdyby kózka nie skakała to... . Pamiętacie historię z utajnieniem posiedzenia Komisji skarg wniosków i petycji Rady Miejskiej w Aleksandrowie Łódzkim z 15 stycznia 2020 roku?
Wszyscy pamiętają, prawie 7000 użytkowników widziało tą przydługą epopeję demokracji w wydaniu działacza lokalnej Platformy Obywatelskiej.
Pan Radny Pierlejewski jest Przewodniczącym wyżej wymienionej komisji, jak nie kojarzycie to tu można zobaczyć to wydarzenie:
Tak wiem długie, więc w skrócie: Przewodniczący uważał, że Jego komisja jest tak specjalna, że ma prawo utajnić posiedzenie. W owczym pędzie dwóch innych Bezradnych też podniosło rękę za utajnieniem, bo niezależne myślenie w naszej Radzie Miejskiej to deficytowe zachowanie. Miałem odmienne zdanie co do możliwości utajniania posiedzeń organów pochodzących z wyborów powszechnych. Tym bardziej, że jest świeżo po prawomocnym wyroku apelacyjnym w identycznej sprawie, gdzie sąd bardzo precyzyjnie podkreślił, że nie ma ustawowych możliwości utajniania posiedzeń komisji samorządu.
Skończyło się tym, że Pan Pierlejewski radny wspierający Burmistrza Aleksandrowa Łódzkiego Jacka Lipińskiego i członek Platformy OBYWATELSKIEJ (dlaczego jeszcze nikt nie pozwał tej partii za bezprawne używanie tego przymiotnika? hm...) wezwał Policję na miejsce i poprosił młodych, zdezorientowanych funkcjonariuszy prewencji o zmuszenie mnie do opuszczenia sali. Pan Przewodniczący tak się zapędził w swoich działaniach, że nie tylko w moim przekonaniu złamał Prawo Prasowe, ale również Ustawę o Samorządzie, bo uniemożliwił mi nie tylko transmisję, ale również pozostanie na sali po złożonym przeze mnie zobowiązaniu w obecności Policjantów, że po spisaniu protokołu zdarzenia zaprzestanę dalszej transmisji. Jednoosobowo w obecności Policjantów uznał, że mimo, iż jako radny wprost z ustawy mam prawo być na posiedzeniu komisji muszę opuścić salę, to samo żądanie wystosował do Radnego Marka Szewczyka. Tą sprawą osobno zajmie się już Wojewoda oraz Komisarz Wyborczy w Łodzi.
Uwaga Finał!
Potwierdziliśmy informację, że po przemyśleniu przebiegu zdarzeń Komenda Powiatowa Policji prowadzi postępowanie w kierunku naruszenia Artykułu 66 Kodeksu Wykroczeń przez Przewodniczącego Leszka Pierlejewskiego.
"Kto chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, (...) podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1.500 zł."
Ciekawe, czy Bezradni Lipińskiego równie ochoczo będą wspierać na sali sądowej kolejnego kolegę?
Atmosfera zaczyna gęstnieć, coraz częściej działacze z Aleksandrowa mijają się na korytarzach Sądu Rejonowego w Zgierzu...
Kto kolejny?
PS
Oczywiście jeśli Pan przewodniczący przyjmie grzywnę to sprawa zakończy się, ale znając upór władzy możemy spodziewać się, że na koszt podatników rozgorzeje w Sądzie kolejna "konstytucyjna" batalia, zgodnie z ulubioną podobno zasadą Burmistrza: prawo jest prawem, ale musi być po naszej stronie - jakoś tak to szło.
Trochę mi szkoda Pana Leszka (mamy wspólną pasję do obrazów Beksińskiego), bo jest tylko narzędziem, szkoda, że za marną dietę człowiek ponad wszelką wątpliwość inteligentny "sprzedaje" swoją niezależność. Zapewne bzdurna opinia prawna Radcy Urzędu Miejskiego, na którą powoływał się była przygotowana pod dyktando lidera. W urzędzie nic nie dzieje się bez akceptacji Jego Wysokości Szejka Dubaju. Ja natomiast już dawno temu straciłem wszelki respekt do wiedzy prawnej burmistrza, od czasu kiedy Ten popisał się fundamentalną ignorancją, nie rozróżniając osoby fizycznej od osoby prawnej.
Przed nami kolejna sesja... i kolejne komisje, już dziś zapraszam na transmisje. Do zobaczenia.
#JacekLipiński #LeszekPierlejewski #AleksandrówŁódzki #AleksandrówŁódzkiGmina #PlatformaObywatelska #jawność #demokracja #wolnemedia
Comments