Jest pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce. W szpitalu w Łodzi.
Tak wczoraj donosił Express Ilustrowany oraz Radio Łódź, publikacje tych dwóch mediów od rana były udostępniane na tysiącach blogów i dziesiątkach tysięcy profili użytkowników Facebooka, Twittera i innych social mediów, wśród nich wiele osób pozornie godnych zaufania, jak Poseł Cezary Grabarczyk, zresztą nie tylko on zabłysnął newsem opierając się na lokalnym brukowcu.
Publikacje w każdym medium również w AleksandrowOnline opierają się na trzech filarach: własnych obserwacjach, informacjach z wiarygodnych źródeł oraz dokumentach, no chyba że nazywasz się TVPinfo albo TvAleksandrów wówczas najważniejszym źródłem jest lider polityczny.
AO również wczoraj około 13:00 podało na Fb informacje, że lekarze potwierdzają pierwszy przypadek. 3 lekarzy niezależnie od siebie przekazało mi tą informację. O 13:40 Minister Zdrowia zaprzeczył doniesieniom medialnym. Dziś kolejne badania potwierdziły fakt, że lekarze mylili się, a ich strach przedrukowano. Trudno robić zarzut lokalnemu brukowcowi, bo zapewne opierał się na pozornie wiarygodnych źródłach. Warto z tego jednak wyciągnąć wniosek.
Strach jest uczuciem naturalnym dla istot żywych. Naukowcy udowadniają, że nawet rośliny potrafią go odczuwać. Lekarze są takimi samymi ludźmi, jak my wszyscy. Dziś lekarze są niczym żołnierze na pierwszej linii frontu walki z wirusem nie mając ku temu narzędzi, są jak żołnierze atakujący wroga ze scyzorykami w rękach przeciwko karabinom, ale są naszą pierwszą i jedyną linią obrony, również jeśli chodzi o stabilność społecznych emocji. Mam nadzieję, że ten falstart trochę przygotował nas na ten moment, który jest nieunikniony.
Wszyscy się boimy. Według mnie Polacy i tak zachowują nadzwyczajny spokój, jak na skalę straszenia medialnego, ale panika wisi w powietrzu i jest wyraźnie wyczuwalna. Dziś w sklepie widziałem po raz pierwszy ludzi w maseczkach niczym z chińskich programów tv, w kolejce do kasy kobieta kichnęła, czym wywołała ogólne oburzenie. Czy pierwszy zarażony będzie tą iskrą, która doprowadzi do irracjonalnych zachowań wywołanych paniką? Raczej nie, zachowania ludzi z krajów w których wirus już się rozprzestrzenia wskazują, że ludzie mają świadomość nieuniknionego. Wirusem wcześniej czy później zarazimy się wszyscy, jedyne co może zrobić państwo to spłaszczyć krzywą ekspansji wirusa, tak żeby służba zdrowia podołała skali zachorowań, to najlepsze możliwe rozwiązanie.
Choć daliśmy się już mocno we znaki Ziemi to jednak dalej wierzę, że jeszcze nie jest to ten moment kiedy planeta zdecydowała się oczyścić z najcięższej choroby, jaką ją nawiedziła: homo sapiens.
Commentaires