W sierpniu skierowałem (Bartek Zalega, dalej: BZ) do Burmistrza zapytanie radnego w sprawie programu budowy dróg rowerowych*. Od wielu lat mówi się o nich, mieszkańcy czekają na nie z wytęsknieniem, a same władze chętnie o nich przypominają przy okazji kolejnych kampanii wyborczych. Przeciętny mieszkaniec nie ma za to bladego pojęcia - co, gdzie i w jakim standardzie jest planowane? A ponieważ w ostatnich dniach padają kolejne biurokratyczne bastiony w realizacji zadania, to pojawiła się dobra okazja, aby o przedsięwzięciu podyskutować publicznie. Otrzymaną od Burmistrza informację na temat programu budowy dróg rowerowych przekazałem do oceny Jakubowi Matusiakowi. Wiedząc, że jest to mieszkaniec naszej gminy i osoba świetnie zorientowana i kompetentna w problematyce komunikacji i transportu, uznałem, że to szansa, aby projekt ten ocenić bezstronnie i merytorycznie. Poniżej prezentuję zebrane przez niego po wstępnej analizie projektu opinie. Do zalet projektu zaliczyć można bez wątpienia:
- Rodzaj planowanej nawierzchni: beton asfaltowy i asfalt.
- Rozwiązania chroniące roślinność (kraty o gęstym splocie, ochrona pni oraz systemu korzeniowego, omijanie drzew).
- Uwzględnienie rozwiązań w przypadku kolizji DDR (droga dla rowerów) z rowami melioracyjnymi (zachowanie ciągłości DDR)
- Uwzględnienie budowy Park&Ride oraz Bike&Ride.
- Dobre lokalizacje centrów przesiadkowych.
- Uwzględnienie likwidacji barier architektonicznych dla osób niepełnosprawnych.
Z kolei wśród potencjalnych niedogodności znalazły się:
- Brak kontynuacji infrastruktury rowerowej na centralnym odcinku ul. Wojska Polskiego od placu Kościuszki do Bratoszewskiego
- Dwukierunkowa DDR separowana od jezdni jedynie oznakowaniem poziomym o szerokości 2 m to przekrój minimalny zgodne z prawem. Jednak z racji braku fizycznej separacji od sąsiadującego, kolizyjnego pasa ruchu ogólnego w praktyce nie zapewniający rowerzyście bezpieczeństwa, dający za to złudzenie ruchu lewostronnego. Kontrapas wyznacza się zawsze po prawej stronie kolizyjnego pasa ruchu, nigdy po jego lewej stronie. W Zgierzu przy ul. Konstantynowskiej popełniono taki błąd projektowy i finalnie przemalowano wadliwą organizację ruchu na dwa jednokierunkowe pasy rowerowe po prawej stronie pasów ruchu ogólnego w obu kierunkach. Uzyskano te same wymiary przy jednoczesnym podniesieniu bezpieczeństwa ruchu drogowego, ergonomii oraz prawidłowej percepcji organizacji ruchu przez wszystkich jego uczestników. - Wydzielanie DDR z chodnika na terenie miasta (znaczny ruch pieszy) to zła praktyka
- drogę rowerową powinno wydzielać się raczej z jezdni lub przy braku miejsca na rozwiązanie dwukierunkowe i fizycznie separowane dobudowywać jednokierunkowe DDR za krawężnikami - separatorami (większe bezpieczeństwo rowerzystów w punktach kolizyjnych, widoczność oraz brak konfliktów z pieszymi - rower to pojazd, a nie rodzaj pieszego.
- Ulica Sikorskiego znajduje się na terenie spółdzielni mieszkaniowej i obowiązuje na niej strefowe ograniczenie prędkości do 20 km/h. Na ulicach z ograniczeniem poniżej 30 km/h integruje się ruch rowerowy i samochodowy poprzez środki fizycznego uspokojenia ruchu (progi sinusoidalne, skrzyżowania wyniesione, esowania pasów ruchu, parkowanie naprzemienne) oraz znak poziomy P-27, “sierżant rowerowy”. Dobrą praktyką jest stosowanie infrastruktury wydzielonej tylko dla ulic o prędkościach dopuszczalnych powyżej 50 km/h, a przy dużych natężeniach ruchu samochodowego także przy powyżej 40 km/h. Dla ulic o prędkości dopuszczalnej nie większej niż 50 km/h, a nie mniejszej niż 30 km/h stosuje się pasy rowerowe. Na wąskich ulicach Rąbienia AB na południe od ulicy Poselskiej również nie trzeba separować DDR - wystarczy wyasfaltowanie ulic i zastosowanie wyżej wymienionych środków fizycznego uspokojenia ruchu do prędkości 30 km/h.
- Jeśli wydziela się DDR z chodnika, powinna ona zbliżać się do jezdni w rejonie skrzyżowań (lepsza widoczność rowerzystów na przejazdach rowerowych przy manewrze skrętu z ulic podporządkowanych w ulicę z pierwszeństwem przejazdu oraz widoczność wyprzedzanego rowerzysty w lusterku prawym, przy manewrze skrętu z ulicy o pierwszeństwie przejazdu w ulicę boczną. Wydzielanie dwukierunkowych DDR z chodnika powinno być stosowane raczej na terenach pozamiejskich, natomiast na terenach o zabudowie zwartej i dużym natężeniu ruchu lepsze są rozwiązania jednokierunkowe, po obu stronach jezdni.
- Brak uwzględnienia problemu udrożnienia dojazdu do Łodzi transportem zbiorowym, który w programie ma zadanie uzupełnić komunikację rowerem. W chwili obecnej autobusy i busy utykają w kilometrowych korkach od Szatoni po Teofilów, co nie czyni tej formy transportu atrakcyjną i alternatywną wobec indywidualnego transportu samochodowego. Jeden zniechęcony pasażer przesiadający się do samochodu to poranny korek dłuższy o nawet 5 - 10 metrów.
- Brak uwzględnienia infrastruktury rowerowej wzdłuż ul. Ogrodowej, Targowej i Wierzbińskiej (kierunek Wierzbno, Łobódź, Sanie, Adamów, Ciężków).
Natomiast w zależności od przyjętych w przyszłości szczegółowych rozwiązań, trudno jest jednoznacznie ocenić niżej wymienione elementy. Jednak z uwagi na ich znaczenie należy o nich wspomnieć już teraz:
- Separacja przy pomocy krawężnika/bezpiecznika z kostki betonowej jest pożądana, o ile stosuje się jednokierunkowość dróg rowerowych po obu stronach jezdni, zgodnie z kierunkiem pasów ruchu ogólnego. Taka kombinacja daje efekt w postaci przewidywalności manewrów i dobrej widoczności rowerzystów w ruchu drogowym.
- Uwzględnienie wygodnych zjazdów z jezdni na DDR i podporządkowanych zjazdów z DDR na jezdnię z zachowaniem wszystkich relacji, w celu uniknięcia ślepych zakończeń infrastruktury rowerowej prowadzących do niebezpiecznych sytuacji (np. włączanie się do ruchu na zasadach ogólnych z przejść dla pieszych lub kierowania rowerzystów z DDR na chodniki).
- Uwzględnienie odjazdów i lokalizacji pojazdów przewoźników prywatnych w systemie informacyjnym węzłów przesiadkowych.
- Uwzględnienie uwarunkowań potoków ludzkich oraz generatorów ruchu przy planowaniu lokalizacji stacji Aleksandrowskiego Roweru Publicznego. Uwzględnienie opiniowania projektów poszczególnych dróg rowerowych w fazie ich powstawania (organizacja ruchu, lokalne know-how, asystowanie projektanta w zrozumieniu lokalnych niuansów i zachowań uczestników ruchu drogowego, miejsc niebezpiecznych i kolizyjnych). Na przykład w Łodzi funkcjonował w latach 2012-14 Społeczny Zespół ds. Infrastruktury Rowerowej, który opiniował projekty dróg rowerowych zamawiane przez Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi. Dzięki temu udało się częściowo uniknąć projektowania rozwiązań niebezpiecznych, substandardowych i konfliktowych. Tak program prezentuje się w opinii osoby dobrze zorientowanej w tematyce DDR. Ze swojej strony mogę jeszcze tylko dodać, że aby system działał efektywnie i rzeczywiście zachęcił mieszkańców do zamiany samochodu na rower prawdopodobnie trzeba będzie dokonać korekt organizacji ruchu w centrum miasta. Ponadto sam program budzi jeszcze wiele pytań, dlatego też złożyłem pytanie uzupełniające do urzędu, a z bieżących dyskusji wynika, że konieczne będą jeszcze kolejne. Tymczasem pamiętajmy, że projektowanie infrastruktury rowerowej to nadal obszar, w którym popełnia się wiele błędów, które generują późniejsze konflikty na linii rowerzysta-pieszy i rowerzysta-kierowca. Czas pokaże, ile z powyższych problemów uda się uniknąć. Liczę, że jak najwięcej.
Opinie: Jakub Matusiak, opracował: Bartek Zalega
*Pełna nazwa programu to: „Budowa multimodalnych węzłów przesiadkowych wraz z niskoemisyjnym systemem mobilności w Gminie Aleksandrów Łódzki”