top of page

OPS vs AFS (0:1)

W listopadzie i grudniu minionego roku w kierownictwie Ośrodka Pomocy Społecznej doszło do rewolucyjnych zmian kadrowych. Co się za nimi kryje?

Zacznijmy od wyjaśnienia co to jest OPS i czym się zajmuje? Otóż jako samodzielna jednostka pomocnicza gminy realizuje jej zadania własne i zlecone w zakresie rozwiązywania problemów społecznych. W poszczególnych kategoriach wymieńmy tu m. in. pracę socjalną z najbardziej potrzebującymi, dystrybucję różnego rodzaju świadczeń, opracowywanie strategii i wdrażanie programów pomocowych. Jest to jednostka o olbrzymim, około 40 milionowym budżecie i zatrudnia na stałe ponad 60 pracowników. Szeroki zakres spraw będących w zakresie obowiązków wymaga sprawnego zarządzania i dużej wiedzy od kierownictwa.

Przez ostatnie lata OPS miał szczęście właśnie takie kierownictwo posiadać. Wieloletni dyrektor Pani Joanna Ubych, to osoba ceniona w środowisku ze względu na swoje wysokie kompetencje. Była między innymi doceniana nie tylko przez władze lokalne, ale także inne instytucje, co skutkowało powoływaniem jej do składu różnych komisji. Od lipca ubiegłego roku pełniła np. funkcję eksperta współpracującego przy realizacji Projektu Kooperacje 3D – Model Wielosektorowej Współpracy na Rzecz Wsparcia Osób i Rodzin (warte podkreślenia z uwagi na współpracę w ramach projektu z przedstawicielami środowiska naukowego – uznanymi autorytetami profesorskimi). Nieco wcześniej, bo w marcu została powołana przez działającą przy Ministrze Rodziny Pracy i Polityki Społecznej Centralną Komisję Egzaminacyjną, w skład Regionalnej Komisji Egzaminacyjnej ds. stopni specjalizacji zawodowej pracowników socjalnych województwa łódzkiego.

Skuteczne zarządzanie OPS jest także udziałem pełniącej funkcję zastępcy dyrektora Krystyny Wolskiej. Jest to osoba mająca za sobą 25 lat pracy w tymże Ośrodku. Jej droga zawodowa wiodła przez wszystkie szczeble - od pracy w dziale świadczeń, przez pracownika socjalnego, aż do z-cy kierownika, a następnie przez ostatnie 7 lat - z-cy dyrektora. W tym czasie była wielokrotnie nagradzana, a kontrole z UM oraz ministerstwa oceniały jej pracę bardzo pozytywnie.

Można podkreślić, że osoby o tak wysokich kompetencjach, potwierdzonych wieloletnim uznaniem lokalnych władz i instytucji nadzorujących, plasują się na tle lokalnej administracji w czołówce.

Jednak pomimo wysokich ocen, najpierw w listopadzie, a następnie w grudniu dochodzi do usunięcia obu pań ze struktur OPS. W przypadku Joanny Ubych stwierdzono utratę zaufania burmistrza i dopatrzono się złej współpracy z innymi jednostkami. Następnie w grudniu likwidując funkcję z-cy dyrektora zwolniono Krystynę Wolską, pomimo jej zaangażowania i doświadczenia nie proponując innego stanowiska.

Pełnienie obowiązków dyrektora powierzono Sławomirowi Michalakowi.

Kim jest ta osoba? Z pewnością posiada doświadczenie w pomocy społecznej. Pełnił m. in. funkcję z-cy Prezesa w fundacji FOSA, w ramach której działa Dom Pomocy Społecznej w Rąbieniu. Ale jest też związany z AFS - stowarzyszenia silnie związanego personalnie z obecnymi władzami Aleksandrowa.

Pojawia się zatem oczywiste pytanie – czy w obliczu wieloletniego uznania dla jakości pracy i wysokiej oceny kompetencji poprzedniego kierownictwa OPS, nominacja dla osoby z kręgu lokalnych władz ma podstawy merytoryczne? I jakie one są? Przedstawione przy zwolnieniu zarzuty nie sprawiają wrażenia istotnych, a ich sformułowanie nie wzbudza zbyt wielkich kontrowersji w ocenie pracy. Cóż można powiedzieć na temat złej oceny współpracy z innymi jednostkami, skoro ich przedstawiciele są tak samo zależni od lokalnych władz i w obawie o utratę stanowiska będą skłonni przyjąć i potwierdzić każdy punkt widzenia?

Z pewnością sprawa nie wzbudzałaby tylu kontrowersji, gdyby nie osoba samego nominanta. Jakkolwiek nie można mu zarzucić całkowitego braku doświadczenia, to jednak współpraca z AFS oraz wsparcie Jacka Lipińskiego w ostatnich wyborach samorządowych podważa wiarygodność takich ruchów kadrowych. Trudno nie dopatrzeć się tutaj korelacji czasowej pomiędzy zwolnieniem Pani Ubych w dniu 8 listopada 2018, czyli dokładnie dwa tygodnie po wygranych przez KWW Jacka Lipińskiego wyborach.

Miejmy nadzieję, że niebawem uzyskamy odpowiedź na pytanie, czy taka nominacja nie jest nagrodą za poparcie polityczne i czy w miejsce kompetencji i zaangażowania ważniejsze nie stają się lokalne powiązania?

W tle bowiem jawi się dość tajemnicza sprawa braku zaangażowania przedstawicieli OPS dla rządzącej ekipy w ostatnich wyborach. Jakkolwiek ciężko jest ten zarzut zweryfikować w chwili obecnej, chociażby ze względu na toczące się postępowanie w sądzie pracy, to pojawia się w tym miejscu kolejne nurtujące pytanie. Otóż wziąwszy pod uwagę ubiegłoroczny konflikt w strukturach PO i środowiska z nią związanego oraz sytuację, w której jego przedstawiciele rywalizowali ze sobą w wyborach, interesująca staje się kwestia, czy w najbliższej przyszłości nie dojdzie do kolejnych zwolnień w jednostkach administracji i instytucjach zależnych od władz samorządowych?

Jeżeli jakieś zmiany są szykowane i nastąpią, to jednoznacznie nakreślą prawdziwe intencje polityki obecnych władz. Chciałoby się widzieć i mieć świadomość, że żyjemy w takiej gminie, jaki wynika z niezwykle pozytywnego obrazu ekipy rządzącej stworzonego przez gminne media. Że jako „modelowa” jest ona zarządzana przez kompetentnych i merytorycznych specjalistów, a nie członków „ekipy”. Że różnice polityczne, światopoglądowe itp. nie stanowią przeszkody w pracy publicznej, bo postulat obywatelskości i poszanowania zasad demokracji oraz profesjonalizm w zarządzaniu stoją tu na pierwszym miejscu.

Miejmy nadzieję, że to tylko nasze czcze obawy i nie ma mowy o zastraszaniu nikogo więcej utratą pracy. Niemożliwe przecież żeby była tu realizowana polityka TKM?...


Najpopularniejsze artykuły
Archiwum
Podążaj za nami
bottom of page