top of page

Kolejny odcinek dramatu zwanego termomodernizacją

Od miesięcy w lokalnych mediach trwa seria publikacji na temat kłopotów związanych ze sztandarowym projektem wspieranym funduszami unijnymi, jaki jest ostatnio realizowany na terenie naszej gminy, chodzi oczywiście o "Termomodernizację 104 kamienic".

Propagandyści tutejszego Urzędu Gminy, a i sam "złotousty szejk" w przeróżnych kontekstach przedstawiali trwające prace jako oszałamiający sukces, choć właśnie w tej sprawie trwa dochodzenie w prokuraturze i toczą się dwie sprawy w sądach. Czas robi swoje i temat co jakiś czas schodzi z tapety przygłuszony aktualnymi zdarzeniami. 24 maja wybuchła kolejna bomba. W tym dniu zmotywowani zapytaniem mailowym pracownicy Starostwa Powiatowego w Zgierzu dostrzegli, że Urząd Gminy w Aleksandrowie Łódzkim nie dostarczył wniosków o wydanie "Pozwoleń na budowę" pomieszczeń technicznych, w których mają być zamontowane pompy ciepła mające służyć do ogrzewania termomodernizowanych budynków. Regularnie doświadczam wrażenia, że w naszym urzędzie miejskim powszechnie panuje poczucie niezależności od systemu prawnego Rzeczypospolitej Polskiej.

Aleksandrów Łódzki, termomodernizacja

Pomieszczenia na pompy są niewielkie, mają ok. 20 m.kw. powierzchni, ale ze względu na przeznaczenie nie mogą być zgłaszane do Starostwa wnioskiem, jak budynek gospodarczy, a konieczna jest pełna dokumentacja projektowa z "Pozwoleniem na budowę". Dwie godziny po wybuchu zamieszania w Zgierskim Starostwie pojawił się w nim pracownik Urzędu Gminy w Aleksandrowie Ł. z wnioskiem o wyrażenie zgody na wybudowanie na terenie miasta pięciu pomieszczeń pod pompy ciepła. W piśmie tym podane było pięć adresów, pod którymi miałyby być wybudowane owe pomieszczenia. Po uświadomieniu pracownika Aleksandrowskiego Urzędu, że na te budynki niezbędne będą wystąpienia o "Pozwolenia na budowę", dwuosobowa komisja ze Starostwa niezwłocznie wybrała się na kontrolę miejsc, w których miałyby powstawać zgłaszane budynki...

Aleksandrów Łódzki, pompy ciepła









Nastąpił CUD. Przemiana wody w wino przy tym to pestka.

Jakież było zdziwienie członków komisji, gdy na miejscu okazało się, że zgłaszane we wniosku budynki już są wykonane, czyli, że popełniono tzw. "Samowolę budowlaną". Ponieważ w Aleksandrowie to niemożliwe, bo wszystko dzieje się zgodnie z prawem, jedyną możliwością jest cud, ktoś pomiędzy złożeniem dokumentów, a przyjazdem urzędników, w kilka godzin wybudował opisywane budynki. Wobec powyższego urzędnik Starostwa dokonujący kontroli mógł zrobić tylko dwie rzeczy, albo zgłosić fakt do biskupa, albo zgłosić do Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, wybrał drugą możliwość.

Dwie sprawy są tu do wyjaśnienia:

- kto z urzędników Starostwa popełnił przestępstwo ujawnienia informacji poufnej, informując kogoś w Urzędzie Gminy Aleksandrowie Łódzkim o treści korespondencji, Tą sprawą zajmie się prokuratura;

- kto wpadł na tak kretyński pomysł, aby we wniosku o budowie pomieszczeń pod pompy ciepła napisanym do Starostwa, bodaj na kolanie podawać adresy pod którymi pomieszczenia te były już wybudowane.

Docelowo pomieszczeń takich trzeba będzie wybudować ponad 60 sztuk, a do tej pory wybudowano ich co najmniej 37 sztuk, było wiec około 30 miejsc, gdzie tych budynków jeszcze nie było! W ten sposób bezmyślność przyśpieszyła wybuch całej awantury. Otwartym pozostaje pytanie - "co dalej?". W takim przypadku Prawo Budowlane przewiduje jedyną sankcję - rozbiórkę bezprawnie wybudowanego obiektu. Dużo poważniejszym jest niebezpieczeństwo cofnięcia dotacji unijnej na cały projekt, a to byłaby katastrofa dla budżetu gminy. Czas pokaże, czym zakończy się kolejna już wpadka związana z termomodernizacją. Pożyjemy - zobaczymy.

***

Przypis redakcyjny, Adam Ruda-Rożniakowski:

Przebieg zdarzeń potwierdzony przez kilka osób napełnia mnie przekonaniem, że w urzędzie miejskim poziom inteligencji co po niektórych zarządzających tą instytucją albo dramatycznie spadł, albo istotnie był dotąd przeceniany przeze mnie. Obraz opisanych wydarzeń, jest bardzo zbliżony do tych, które przed laty opisywaliśmy i dotyczyły sprowadzania do Aleksandrowa szemranych typków w sutannach z pedofilską historią. Nie mam na myśli samego zdarzenia, ale sposób przykrycia problemu. Zachowanie wskazuje, że w obu przypadkach ta sama osoba wymyśliła "genialny pomysł", który szybko rozbił się o rafy rzeczywistości i fale faktów. 3 tygodnie temu wyrażałem w artykule: "Termomodernizacja sukces, czy przekręt?" (kliknij) swój niepokój co do losów tej inwestycji, długo czekać nie trzeba było na kolejna odsłonę. Nic w tym sarkazmu ani ironii: Panie Burmistrzu, weź Pan ogarnij temat, bo skala konsekwencji z nieporadności swoich gwardzistów, jaka spadnie na mieszkańców będzie niezwykle bolesna. Tym razem nie da się winy zrzucić na kolejnego wykonawcę. Chyba nie da się, bo właściwie już mnie nic nie zdziwi.


Najpopularniejsze artykuły
Archiwum
Podążaj za nami
bottom of page