top of page

Paraliż transportowy na pograniczu Aleksandrowa i Łodzi to sprawdzian dla władz naszego miasta.

Wraz z rozpoczęciem roku szkolnego po raz kolejny stanęliśmy w korkach i to w jeszcze większych niż rok temu. Oprócz zaskakujących nas, ale epizodycznych robót drogowych na łódzkiej ulicy Limanowskiego, wpłynął na to również czynnik stały: wciąż przybywa nowych mieszkańców gminy Aleksandrów Łódzki, którzy z racji swojej przeprowadzki z Łodzi do gminy ościennej, muszą pokonywać coraz większe odległości do swoich miejsc pracy. Większe, gdyż miejsca pracy świeżo upieczonych mieszkańców naszej gminy nie przemieściły się wraz z nimi z Łodzi do Aleksandrowa i okolic. Skutek jest aż nadto przewidywalny: z roku na rok poranny korek na ulicy Wojska Polskiego i Aleksandrowskiej wydłuża się coraz bardziej, a podróż przez rogatki Łodzi staje się coraz bardziej nieznośna i uciążliwa.


Trudno być w tym temacie optymistą. Z roku na rok będzie coraz gorzej, a potencjalna podaż nowych dróg dojazdowych do Łodzi jedynie na krótki czas podoła popytowi na przestrzeń drogową, skutecznie wypełniając ją nowymi pojazdami - migracja do gminy Aleksandrów Łódzki nie ustanie i codziennych podróży do Łodzi będzie coraz więcej. Remedium na korki mogłaby być doraźna dobudowa dodatkowego pasa ruchu dla autobusów i busów, od os. Bratoszewskiego do Kochanówki (kosztem części szerokości ciągu pieszo-rowerowego) lub inwestycja znacznie bardziej kosztowna, ale bardziej perspektywiczna: alternatywa szynowa dla transportu drogowego, np. tramwaj aglomeracyjny, poprowadzony inną trasą.


Przykładem mogą być Pabianice, które pomimo dostępu do wygodnej i szybkiej Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej w starszej części miasta, zdecydowały się na modernizację przestarzałej linii tramwajowej, dogadując się w tej kwestii z Ksawerowem i zdobywając dofinansowanie na przebudowę (74,5% dotacji dla kwoty 146 milionów złotych brutto). Przypadek Aleksandrowa Łódzkiego jest nieco bardziej skomplikowany: ulica Wojska Polskiego jest we władaniu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad jako Droga Krajowa nr 72, a Aleksandrów Łódzki jako miasto nie będące powiatem grodzkim nie jest jej zarządcą. Co więcej, raczej nie zanosi się na zmianę w kwestii zarządczej, gdyż zgodnie z deklaracją GDDKiA, nie planuje się już budowy Południowej Obwodnicy Aleksandrowa Łódzkiego. W rezultacie, przez centrum Aleksandrowa Łódzkiego nadal przebiegać będzie eksterytorialna trasa, szlak transportowy dla ciężarówek, a o tramwaju lub buspasach od LIDLa do granic Łodzi możemy jedynie pomarzyć. Nie mówiąc już o rewitalizacji centrum miasta - ulica Wojska Polskiego mogłaby stać się salonem miasta, a nie zatłoczonym, komunikacyjnym ściekiem.


Aleksandrów Łódzki jest największym z miast aglomeracji łódzkiej pozbawionym transportu szynowego (kolejowego lub tramwajowego), który jest niezależny od natężenia ruchu na drodze, a odpowiednio zarządzany może być bardzo szybki i niezawodny. Jak pokazuje rzeczywistość, autobusy linii 78 i 84B i busy podmiejskie stoją w tym samym korku co samochody i bez budowy buspasa nigdy nie będą alternatywą dla transportu indywidualnego, samochodowego. Przynajmniej na trasie do Łodzi, która juz dawno jest przeciążona i nic nie wskazuje na to, by sytuacja miała ulec poprawie. Podróż do Kochanówki w godzinach szczytu już dziś trwa nawet 15 - 20 minut.


Jedyną możliwą opcją byłoby doprowadzenie linii tramwaju aglomeracyjnego do os. Bratoszewskiego i os. Słonecznego wzdłuż przedłużenia ulicy Pabianickiej (własność gminna), licząc na współpracę Łodzi w kwestii dogodnego trasowania linii w granicach Łodzi - tak, aby mieszkańcy Aleksandrowa Łódzkiego sprawnie ominęli korek na wjeździe do Łodzi i dalej, wydzielonym, zmodernizowanym torowiskiem wzdłuż ulicy Aleksandrowskiej dojechali do centrum Łodzi w maksymalnym czasie ok. 30 - 40 minut. Decydując się na taką inwestycję należałoby pomyśleć o organizacji punktów przesiadkowych z podmiejskich busów i autobusów oraz parkingów Park&Ride oraz Bike&Ride, aby uczynić linię tramwajową pośrednio dostępną również dla mieszkańców dalszych części miasta i gminy.


Władze Łodzi same od siebie nie zaproponują rozwiązania bolączek transportowych aleksandrowian, gdyż w ich interesie jest przede wszystkim zapewnienie płynnego przejazdu mieszkańców Łodzi, a nie Aleksandrowa Łódzkiego. Narastający paraliż transportowy na trasie do Łodzi jest sprawdzianem dla władz Aleksandrowa Łódzkiego. Planistyczne, wstępne wytrasowanie szynowej alternatywy w porozumieniu z Łodzią oraz rozwiązanie problemu przejazdu pod projektowaną ponownie drogę ekspresową S-14 to pierwsze wyzwanie. Czy władze Aleksandrowa Łódzkiego potraktują poważnie problem alternatywnego dojazdu do Łodzi, proponując realne rozwiązania które przyspieszą codzienne podróże z Aleksandrowa do Łodzi?

Najnowsze artykuły
Archiwum
Podążaj za nami
bottom of page