Milcz i giń.
Pamiętacie wydarzenia sprzed roku? Z września 2016 roku? Pamiętacie, jak zostaliśmy publicznie obrzuceni oskarżeniami o publikację podającą nieprawdę? Pamiętacie, jak wielu z Was odsądzało mnie i całą redakcję od czci i wiary? Pamiętacie jak z radością i niepohamowanym entuzjazmem lajkowaliście wystąpienie Burmistrza Jacka Lipińskiego, w którym zapowiadał, że pozwie wydawcę AleksandrowOnline? Pamiętacie, że nie było próby sprostowania i burmistrz arogancko odmówił nam komentarza?
Dziś wigilia i moje imieniny.
W związku z tym Św. Mikołaj przyniósł mi prezent, którym postanowiłem podzielić się z Wami drodzy czytelnicy.
Nie będzie dziś więcej publikacji, niechaj lektura tej jednej strony zapewni Wam temat do dyskusji przy stole.
Bardzo chciałbym tu rozwinąć swoją wypowiedź, ale obiecałem sobie, że dziś pozwolę skupić się Wam na wyroku w sprawie, którą założył nam Pan Jacek Lipiński.
Jutro, w drugiej części, będziecie mogli przeczytać uzasadnienie. Gwarantuję, będzie to niezwykła lektura.
We trzeciej części opublikuję swój komentarz.
Wolne media są podstawą demokratycznego państwa.