Linia kolejowa do Aleksandrowa?
Czytelnicy z góry założyli, że wczoraj, 1 kwietnia zażartowaliśmy sobie z Was o możliwości powstania linii kolejowej łączącej Aleksandrów z Łodzią. Tak, to był żart pryma aprylisowy, ale nie do końca.
Sam pomysł powstania projektu torowiska kolejowego w świetle południowej obwodnicy Aleksandrowa jest jak najbardziej prawdziwy. Dzieki Jakubowi Matusiakowi zwróciłem uwagę na książkę napisaną pod kierunkiem dr. inż. Andrzeja Messela z Instytutu Kolejnictwa p.t. "Łódzki Węzeł Kolejowy – stan obecny i perspektywy rozwoju", książka z 2016.
To w niej można znaleźć plan rozwoju infrastruktury kolejowej aglomeracji łódzkiej. Dotyczy on również Aleksandrowa. Przy powstawaniu książki, jak pisze wydawnictwo brały udział: Politechnika Łódzka, Uniwersytet Łódzki, Biuro Planowania Przestrzennego Województwa Łódzkiego, praktycy gospodarczy, działacze organizacji pozarządowych.
Być może nasi samorządowcy nie znają treści tej książki, a powinni. Jest w niej materiał do dyskucji na temat perspektywy nowego połączenia z aglomeracją łódzką. Naturalnym przewoźnikiem wydawała by się Łódzka Kolej Aglomeracyjna.
Od wielu lat Jacek Lipiński oraz nasi przedstawiciele PO bronią się przed pomysłem budowy nowej linii tramwajowej do Łódzi. Uznają, że ten pomysł jest fantazją i projektem nie do zrealizowania. Tłumaczą ogromem inwestycji, brakiem chęci do współpracy przez łódzki ZDiT itd.
Mądrość społeczeństwa oparta na codziennym doświadczeniu jest dużo wyższa niż Jego elity samorządowej, mieszkańcy mają świadomość, że na dłuższą metę transport autobusowy realizowany przez MPK jest niewystarczający. Opisywaliśmy w artykułach w ostatnich dniach tendencje przemieszczania się ludności na przedmieścia. Zachęcam do tej lektury.
Działania władz Łodzi w najbliższych latach będą skutkować spadkiem znaczenia Aleksandrowa, a tym samym wartości działek. Dlaczego? Ponieważ z każdym rokiem nasz system komunikacyjny ze stolicą aglomeracji staje się gorszy niż ościennych gmin. Zauważcie, że Konstantynów ma swój wjazd na S14 i torowisko tramwajowe, Zgierz ma i wjazd i rewelacyjnie działająca kolej aglomeracyjną, której znaczenie jeszcze bardziej wzrośnie po zakończeniu budowy tunelu. Aleksandrów pozostanie z dziurawą ulicą Aleksandrowską i Rąbieńską i gigantycznymi korkami w szczytach dnia.
Skoro nie MPK, to może kolej? Zdaję sobie sprawę, że nie byłoby to nawet za kilka lat, bo być może za kilkanaście lat albo i kilkadziesiąt, ale... od pomysłu i szukania sprzymierzeńców do realizacji czasem nie jest, wbrew pozorom, długa droga. Kolejne pokolenie Aleksandrowian mogłoby dokończyć pomysł, gdyby ktoś rozpoczął starania. Tak, gdyby ktoś rozpoczął....
Wesołych Świąt życzę wszystkim.
Jeśli ktoś jest zainteresowany szczegółami opracowania to odsyłam do wydawnictwa:
lub krótkiego opisu książki: