Burmistrz ma w nosie wielodzietne rodziny?
W urzędzie Miasta Aleksandrów Łódzki trzeba zatrudnić kolejnego zastępcę burmistrza i najlepiej pobudować dla tej osoby kolejny nowy budynek. Do takiego wniosku skłaniają poniżej opisane wydarzenia. Tym razem władze gminy pokazały, jaki mają stosunek do wielodzietnych rodzin. Sprawa dotyczy też innych grup społecznych w naszej gminie np. seniorów.
Na pewno wiecie, bo TVLipiński bębniła o tym swego czasu, w naszym mieście funkcjonuje kilka systemów rabatowych m.in. ogólnopolski program: Karta Dużej Rodziny.
Niestety nasze władze nie mają dobrej passy we współpracy z władzami Łodzi. To już kolejna wpadka na linii współpracy z Zarządem Dróg i Transportu w Łodzi (ZDiT), a ofiarami stali się członkowie wielodzietnych rodzin. Tyle tematem wstępu, przejdźmy do rzeczy.
25 maja weszła dyrektywa RODO. Z obowiązku ZDiT wysłał do naszego Urzędu Miasta nowe umowy na honorowanie kart lojalnościowych, zarządzanie którymi nieodzownie wiąże się ze zbieraniem danych osobowych. Karta Dużej Rodziny pozwala dzieciom z wielodzietnych rodzin zakupić bilety okresowe MPK po niższej cenie. Urzędnicy odpowiedzialni za obrót danymi w naszym UM szybko się sprawili i zaakceptowane papiery trafiły na biurko burmistrza.
Mówi się jednak, że na szczytach władzy w naszym urzędzie, od jakiegoś czasu panuje delikatny chaos. Pani Sekretarz Dąbek podupadła na zdrowiu i plotka niesie, że to jakoś skorelowane było z wpadką Naczelnika Grzegorza T., w każdej plotce ziarno prawdy jest – mówi powiedzenie. Żeby iść drogą mądrości ludowych z końcem maja „nie było kota w domu...” - burmistrz poszedł na urlop pooddychać świeżym powietrzem, bo w Aleksandrowie było z tym ciężko. Zastępca burmistrza snuje się po urzędzie ( może widzieliście na jednej z konferencji w Zgierzu taki markotny był), jakby go dym zaczadził, a może rozmyśla gdzie by tu nowej roboty od listopada poszukać? Jedynie Skarbnik Siech stoi na straży nieprzerwanie, choć obiektywu naszej kamery unika jak diabeł święconej wody.
Dokumenty do podpisania legły w stosie przyciśnięte innymi na biurku Jacka Lipińskiego. Co tam dzieci z wielodzietnych rodzin, co tam seniorzy, ważniejsze są kolejne sweet focie na imprezach plenerowych, w końcu wybory tuż tuż.
Koniec końców nie można kupić taniej biletów okresowych MPK, bo ZDiT nie chcąc narażać się na milionowe kary odmawia sprzedaży z ulgą. Może taka myśl polityczna się urodziła komuś w głowie, że dzieci 500+ dostają, seniorzy darmowe leki, to mogą zapłacić za bilety jak wszyscy, w końcu burmistrz z tych się wywodzi, co zarzekali się, że nie ma pieniędzy na programy społeczne w budżecie państwa.
Rzecznik ZDiT poinformował nas, że: „jak tylko dokumenty zostaną przez burmistrza podpisane to Oni wznowią sprzedaż biletów z ulgą”. Od 14 dni osoby uprawnione do ulg muszą kupować bilety okresowe bez niej. No cóż dalszy komentarz pozostawiam zainteresowanym.
Prosiłem o kilka zdań Panią Rzecznik UM. Niestety mimo obietnicy, że dośle stanowisko, nie otrzymaliśmy nic do chwili publikacji.