top of page

Zaciągnij się świeżym plastikiem.

Zgierz, od 22:00 25 maja, płonie składowisko śmieci.

Pożar materiałów recykling'owych wydziela bardzo ciemny dym. Temperatura i rozmiar płomieni wywołał wysoki na kilkaset metrów słup. Relacje z pożaru na naszym profilu Fb.

Do 16:00 toksyczny dym przemieszczał się na zachód od pożaru, przez Jedlicze, Rude Bugaj, w niewielkim stopniu zahaczając północną część miasta Aleksandrowa, dalej w kierunku Poddębic. Około 16:00 wiatr zmienił istotnie kierunek i pokrył centrum Aleksandrowa, nie dało się tego nie odczuć na wyższych kondygnacjach budynków.

Obecnie wiatr z zachodniego zmienił się na północny. Z całą pewnością toksyczny dym zmierza teraz nad zachodnią częścią Teofilowa w Łodzi i dalej w kierunku Złotna, Rąbienia na Konstantynów Łódzki.

Opowieści o tym, że „dym jest nieznacznie toksyczny” można włożyć między bajki. Spalanie się w tysięcy ton sprasowanych butelek po napojach, szmat i makulatury musi wywoływać bardzo toksyczny efekt. Jednego miesiąca wszyscy w kraju krzyczą żeby nie palić śmieciami w piecach, bo wywołujemy SMOG, a kolejnego urzędnicy opowiadają, że spalone w krótkim czasie miliony plastikowych butelek to nic takiego?!

Zapraszamy na konferencję z Wojewodą Łódzkim około 21:15.

Na pierwszej konferencji Sztabu Kryzysowego usłyszeliśmy, że nie ma zagrożenia dla mieszkańców Aleksandrowa. Zobaczymy czy nie ma zagrożenia dla mieszkańców Łodzi?

Skażenie jest trudne do obliczenia, ale takie znaleziska na polach sołectw Jedlicze, Nakielnica to nie są przypadki pojedyncze!

Jak sądzicie, jaki nowy gatunek traw przedstawia to zdjęcie?

Wszystko co uniosło się pod wpływem bardzo wysokiej temperatury w górę i posiada masę musi opaść. Nie róbmy idioty z Newtona! Jak na razie obowiązuje w nauce jeszcze prawo powszechnego ciążenia! Mieszkańcy Teofilowa niech zerkną w niebo i zamkną okna, podobnie mieszkańcy Złotna, Antoniewa i Rąbienia oraz Konstantynowa. Na chwilę Aleksandrów może odetchnąć. Na jak długo? Patrzymy w niebo z przerażeniem.

Comentarios


Najnowsze artykuły
Archiwum
Podążaj za nami
bottom of page