top of page

Artykuł

Urząd wycofuje się z kontrowersyjnych planów?

 

Jakiś czas temu kupców zelektryzowała informacja o możliwej sprzedaży terenu targowiska inwestorowi planującemu budowę hipermarketu (artykuły poniżej). Dzięki naszemu artykułowi i działaniom lokalnych aktywistów niepokojące wieści szybko rozeszły się po mieście. Dziś możemy uspokoić wszystkich zainteresowanych aleksandrowian. W wyłożonym od kilku dni projekcie planu miejscowego dla tego terenu nie przewidziano budowy sklepu wielkopowierzchniowego i pozostawiono targowisko w obecnym kształcie. Wszystko wskazuje na to, że urząd, po naszej publikacji, wycofał się z kontrowersyjnych planów. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do Wydziału Geodezji i Gospodarki Przestrzennej UM w celu zapoznania się z projektem planu miejscowego

 

Pozdrawiam,
Bartosz Snelewski

 

Bardzo się cieszę, że szybkie publikacje oraz zdecydowana reakcja kupców/rolników (złożyli pisemny protest/petycję do burmistrza) sprawiło, że ktoś zdał sobie sprawę, iż nie opłaca się społecznie taka awantura. Pozostał jedynie projekt planu miejscowego, który nie zmienia prawie nic ;) 

Teraz będziemy przyglądać się starannie jakie decyzje zapadną ws. ryneczku na Wojska Polskiego oraz planom inwestycyjnym w miejscu scalanych działek wzdłuż tej samej ulicy nieopodal obecnego Tesco.

 

Adam Ruda-Rożniakowski

Artykuł

Co z tymi rynkami?

 

Jakiś czas temu na łamach portalu poruszyłem temat działań mogących doprowadzić do powstania  w Aleksandrowie kolejnego wielkopowierzchniowego obiektu handlowego w miejscu wiejskiego rynku przy ul. Targowej. Przygotowując tamten tekst, chcąc uzyskać informacje  źródła, wystąpiłem w Naczelnika Wydziału Geodezji, Pana Krzysztofa Appela z zapytaniem:

Szanowny Panie Naczelniku,

W związku z opracowywanym artykułem do portalu aleksandrowonline.pl proszę o udzielenie mi informacji dotyczących terenu obecnego targowiska przy ul. Targowej:

1. Czy teren targowiska (dz. nr 84) oznaczona w SUiKZ symbolem Uc jest przeznaczona na sprzedaż, była w ostatnim czasie przeznaczona na sprzedaż lub czy planowana jest na sprzedaż w najbliższym czasie.

2. Czy do urzędu były kierowane zapytania lub inne pisma osób zainteresowanych kupnem tego terenu?

3. Czym spowodowana jest publikacja obwieszczenia z dnia 26.01.2016 o przystąpieniu do sporządzenia planu dla tego terenu? Uchwała intencyjna podjęta była w 2014r. jednak dopiero teraz opublikowano obwieszczenie.

4. Na jakim etapie są prace nad zmianą planu? Czy można już zapoznać się z projektem?

5. Czy projekt planu przewidywać będzie (zgodnie ze studium) lokalizację obiektu handlowego o pow. sprzedaży większej niż 2000m2?

6. Czy w związku z realizacją ustaleń planu i ew. sprzedażą terenu planowana jest likwidacja targowiska? Czy bierze się pod uwagę przeniesienie targowiska w inne miejsce?

Ponieważ nie otrzymywałem żadnej, nawet szczątkowej odpowiedzi, po kilku dniach skontaktowałem się telefonicznie. „Odpowiedź zostanie Panu udzielona w ustawowym terminie” usłyszałem. Naczelnik Appel wyraźnie nie miał nastroju na dłuższe pogawędki.

Artykuł został opublikowany bez komentarza władz gminy. Liczyliśmy, że publikacja zmobilizuje urzędników do udzielenia nam jasnych i wyczerpujących informacji.

Poniekąd mieliśmy rację. Już po kilku dniach ukazał się copiątkowy „Aleksandrowski Kurier”, w którym tematem wiodącym była sprzedaż nieruchomości przez gminę i rzekome plany likwidacji rynków. Podkreślić należy to ostatnie słowo, bo w mojej ocenie stanowi ono klucz do całego zagadnienia.

Przemilczę fakt, że urzędnicy nie mając czasu odnieść się do naszych pytań, znaleźli go na przygotowanie całego, kilkuminutowego reportażu na ten temat. Przez grzeczność nie wspomnę też o żenującym tonie tego materiału, który bardzo nieudolnie starał się ośmieszyć redakcję aleksandrowonline.pl. Tak naprawdę istotne było tylko to, że magistraccy pseudodziennikarze, starając się wyśmiać postawione przez nas pytania i tezy, skupili się na temacie, o którym sami nic nie wspomnieliśmy... rzekomej likwidacji ryneczku przy ul. Wojska Polskiego. Czyżby to tzw. „freudowska pomyłka”? Co było powodem tak intensywnych zapewnień, że o żadnej likwidacji mowy być nie może? Przecież o niczym takim nie wspominaliśmy!? (oryginalny tekst naszego artykułu poniżej) Zachowanie autorów „Kuriera” nasuwa mi skojarzenia z małym dzieckiem, które przyłapane na psotach nieumiejętnie stara się zaprzeczać. W końcu maluch tak mocno plącze się w zeznaniach, że na jaw wychodzi nie tylko to jedno przewinienie.

Fakt wzrostu koniunktury na rynku nieruchomości komercyjnych nie jest dobrym sygnałem dla drobnych przedsiębiorców handlujących na gminnych targowiskach. Urzędnicy chwalą się rekordowymi cenami działek sprzedanych ostatnio przed gminę. Lektura protokołów z ostatnich kontroli gminnych finansów jasno pokazuje, że magistrat musi stanąć na głowie, żeby wykonać plan sprzedaży nieruchomości. Kupcy i najemcy lokali gminnych nie mogą więc spać spokojnie, bowiem w każdej chwili może się pojawić inwestor z grubym portfelem i chrapką na atrakcyjny teren w centrum Aleksandrowa.

Po niemal miesiącu od  wysłania pytania do Urzędu Miejskiego, w dniu 26 lutego, doczekałem się odpowiedzi:

Szanowny Panie

W odpowiedzi na emaila z dnia 28 lutego 2016r. (zarejestrowany pod nr kancelaryjnym 718 w dniu 29.02.2016r.) [tu wkradł się błąd, bo mój mail z zapytaniem wysłany był 28 stycznia – red.] oraz emaila z dnia 15 lutego 2016r. (zarejestrowany pod nr kancelaryjnym 1189 w dniu 15.02.2016r.) uprzejmie wyjaśniam, co następuje.

Omawiany teren jest m.in. przedmiotem opracowania zmiany planu zagospodarowania przestrzennego Miasta Aleksandrów Łódzki dla fragmentów obrębu A-11 i A-3 w rejonie ulic Ogrodowej, 1 Maja i Wierzbińskiej. Publikacja obwieszczenia z informacją o przystąpieniu do sporządzenia planu jest zgodna z art. 17 pkt 1 ustawy z dnia 27 marca 2003r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (t.j. Dz.U.2015.199 ze zm.). W trakcie prac nad projektem planu przeprowadza się badania w zakresie rozwiązań przyjętych w planie miejscowym z ustaleniami studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Aleksandrów Łódzki tak aby można było procedować zmianę planu miejscowego. Obecnie projekt planu podlega analizie pod kątem złożonych wniosków do planu a następnie podjęta zostanie decyzja o jego dalszym losie.

Gmina Aleksandrów Łódzki nigdy nie przeznaczała terenu oznaczonego numerem działki 84 na sprzedaż ani tym bardziej nie planowała zlikwidować istniejącego targowisko lub też przenieść je w inne miejsce.

pozdrawiam

inż. Krzysztof Appel
Naczelnik Wydziału
Geodezji i Gospodarki Przestrzennej
U.M. w Aleksandrowie Łódzkim

Czyli, póki co, wszystko dobrze. Gmina nigdy nie planowała sprzedaży... no właśnie... nie planowała (czas przeszły). A co planuje?

Bartosz Snelewski

www.alelipa.wordpress.com

Jak zrobić z ludzi idotów? - mój komentarz do całej sytuacji.

Czuję się zmuszony, by uporządkować temat i odnieść się do sprawy ponad to, co powyżej napisał Bartek. Treść naszego artykułu, można przeczytać poniżej i każdy może sprawdzić o czym i jak pisaliśmy. Po tym artykule ukazał się reportaż: 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

i gdyby na tym poprzestać, odpowiedź na nasze obawy byłaby jasna. Problem w tym że 15 dni później ukazał się ten tekst w informatorze miejskim: 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Następnie otrzymaliśmy wspominaną w artykule Bartka odpowiedź i również pierwszą rzeczą na jaką zwróciłem uwagę, to czas przeszły w jakim odpowiedź była napisana i zwróćcie uwagę, że brakuje w odpowiedzi odniesienia się do 3 najbardziej istotnych pytań!? 

Nauczyłem się w bardzo krótkim czasie, obserwując komunikację z "naszymi" aleksandrowskimi pinokio, że należy zwracać uwagę przede wszystkim na to, co jest napisane lub nie, między wierszami. Czy tak trudno jest wyjść i powiedzieć: zmiany w miejscowym zagospodarowaniu przestrzennym nie wynikają z planów sprzedaży terenu ryneczku (kropka)! Tylko urządza się jakiś bełkot, z którego w konsekwencji nie sposób zrozumieć o co chodzi? Co w prost rodzi podejrzenia o to, że trafnie i na czas dostrzegliśmy problem. Na koniec chciałbym podkreślić, że nikt rozsądny nie widzi problemu w tym, by sprzedawać małe działki pod obiekty handlowo-biurowe, obawy rodzą się, kiedy burmistrz chce sprzedać duże powierzchnie, bez określenia co może przyszły inwestor tam postawić. Przecież kolejny supermarket będziemy mieli lada moment na północnej pierzei Placu Kościuszki wraz z tymi które już są to zdecydowanie wystarczy. No chyba, że Panie z urzedu narzekają, że nie mają gdzie chodzić i oglądać ciuszków w godzinach pracy?!

Adam Ruda-Rożniakowski

Artykuł

Hipermarket w Aleksandrowie?!

 

Czy w Aleksandrowie jest potrzebny wielkopowiechniowy obiekt handlowy?

Być może wielu aleksandrowian ucieszy perspektywa możliwości zrobienia zakupów w Realu lub Carrefour. Odmienne zdanie mieć będą zapewne lokalni przedsiębiorcy, w szczególności właściciele sklepów.

O co chodzi?

O teren przy ul. Targowej, gdzie obecnie mieści się miejskie targowisko.

W 2014r. miejscy radni podjęli uchwałę nr LX/634/14 w sprawie przystąpienia do sporządzenia zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Miasta Aleksandrów Łódzki dla fragmentów obrębów A-11 i A-3 w rejonie ulic Ogrodowej, 1-go Maja i Wierzbińskiej (uchwała: http://www.aleksandrowlodzki.bip.net.pl/?a=5468). Teren objęty uchwałą wskazano na załączniku graficznym, pierwsza fotografia obok.

 

Jak widać obejmuje on między innymi działkę o numerze 84, na której obecnie funkcjonuje targowisko. Sam fakt podjęcia prac nad planem nie byłby może tak niepokojący, tym bardziej, że do niedawna, poza samą uchwałą, nic się w tym temacie nie działo. Dopiero 26 stycznia tego roku pojawiło się obwieszczenie zwiastujące rozpoczęcie procedury, fotografia nr 2.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Obawy pojawiają się po dokładniejszym zgłębieniu tematu. Otóż, według obowiązującego Studium gminy, wygląda na to, że na terenie targowiska planowany jest wielkopowierzchniowy obiekt handlowy o powierzchni sprzedaży ponad 2000m2. Fot. 3 obok

 

Co na to aleksandrowscy kupcy? Czy radni zastanowili się jak powstanie obiektu o takiej powierzchni handlowej wpłynie na lokalny rynek, na którym już poważną konkurencję dla przedsiębiorców stanowią wszechobecne dyskonty? Jakie są plany ratusza w stosunku do handlujących na rynku rolników?

 

Najciekawszy w całej sprawie jest fakt, że choć radni podjęli uchwałę już ponad rok temu to dopiero przed kilkoma dniami urzędnicy faktycznie zabrali się do roboty. Co było tego powodem? Jedną z możliwych odpowiedzi jest pojawienie się inwestora zainteresowanego tym terenem, który jako warunek złożenia satysfakcjonującej oferty postawił uchwalenie przez gminę odpowiadającego mu planu miejscowego. Póki co, przeglądając oferty sprzedaży nieruchomości, działka nie została wystawiona na sprzedaż, jednak czy taka decyzja nie zapadnie w najbliższym czasie? Burmistrz wraz z urzędnikami muszą wszak pilnie zrealizować planowane przychody z tytułu sprzedaży nieruchomości by załatać potencjalne dziury w budżecie.

 

O plany związane z terenem rynku zapytaliśmy w czwartek naczelnika Wydziału Geodezji Krzysztofa Appela. Niestety, jak poinformował nas w poniedziałek Pan Naczelnik, większość pracowników wydziału geodezji przebywa obecnie na zwolnieniach lekarskich i w związku z tym na odpowiedź w tej sprawie musimy poczekać. Jak tylko otrzymamy stosowną informację z urzędu od razu opublikujemy ją na AleksadrowOnline.

 

Analizując ruchy urzędu w sferze sprzedaży mienia możemy spodziewać się w najbliższym czasie ciekawych i kontrowersyjnych ofert przetargowych. Warto więc śledzić odpowiednie zakładki na urzędowych stronach.

 

Bartosz Snelewski

alelipa.wordpress.com

Kotwica 1
bottom of page